Informacja!

piątek, 6 października 2023

Drodzy czytelnicy, blog nadal jest aktywny! Cały czas tu jestem, piszcie do mnie, komentujcie! Na pewno odpowiem prędzej czy później. Możecie pisać formularzem do kontaktu (prawa kolumna, zaraz pod archiwum), w mailu albo w komentarzu. Będzie mi miło otrzymać waszą wiadomość!

Aoi ~

środa, 29 marca 2017

Resurrected, rozdział X

Dzisiaj wyjątkowo dodaję wcześniej. O taka miła niespodzianka w środowy wieczór. :)        
~Aoi~



         Wychodzi na to, że za całą sprawą stoi Itachi, który zaprowadził Sasuke do sierocińca, opłacił milczenie każdego zamieszanego w tę sprawę, ukrył miejsce jego pobytu i pozwolił wierzyć ich ojcu, że najmłodszy dziedzic zaginął. Możliwe, że zrobił to aby stać się jedynym dziedzicem rodzinnej firmy. Możliwe też, że jego ojciec domyślał się tego, co zrobił starszy syn dlatego, że przed śmiercią kazał odnaleźć syna pd groźbą przepisania majątku na cele dobroczynne. Nie pasuje tu tylko to, że według Sasuke, Itachi nigdy się nie interesował rodzinnym biznesem. Z kolei on wiedział to od ojca, który powiedział mu to na łożu śmierci. To wszystko wydawało się takie pokręcone...

czwartek, 23 marca 2017

Resurrected, rozdział IX

Hej, hej!
Szczerze mówiąc sama odczułam zaskoczenie, kiedy okazało się, że na bloggerze rozdział staje się nagle tak krótki. Wydawało mi się, że jest znacznie dłuższy, jednakże nawet taki wniesie coś nowego do fabuły. ;p 
~Aoi ~

Wtedy miałem jedną szansę. Jedną jedyną szansę. Ino nigdy by się na to nie zgodziła, podobnie jak ja jeszcze kilka godzin temu. Teraz jednak, kierowany dzikim instynktem, podświadomym przeczuciem, że ta kobieta wszystko wie, a jedynie trzeba to z niej wycisnąć, rzuciłem się na Ino. Szybkim ruchem wyrwałem pistolet z jej kabury i korzystając z zaskoczenia wypchnąłem ją za drzwi. Zamknąłem je na zamek dodatkowo blokując klamkę podstawionym pod nią krzesłem.

czwartek, 16 marca 2017

Historia pewnej miłości: the end

Witajcie,
Miałam dobry humor, udało mi się wyspać, pogoda za oknem była cudna, pojawiła się wena, a najważniejsze: zawitał do mnie czas wolny. Efekt połączenia owych sprzyjających warunków prezentuję poniżej. Sądzę, że będzie to miły przerywnik między rozdziałami „ Resurrected”, tak żeby nie dopadła Nas monotonia.
A Wy, co robicie, kiedy zawitają do was „ sprzyjające warunki”? 😉Chętnie poznam odpowiedź na to pytanie! 😊

O tym jak znalazłem zapomniany dziennik

            Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że jeszcze kiedykolwiek go zobaczę. Znalazłem go przypadkiem, postanowiłem więc uwiecznić ten moment, tak na przyszłość. Wiecie, jakbym jeszcze kiedyś na niego trafił. Wtedy będę mógł przypomnieć sobie, że faktycznie próbowałem prowadzić kiedyś pamiętnik, coś na wzór zbioru ciekawych epizodów z naszego życia. Chociaż jak się zapewne domyślacie, te, które tu zapisałem stanowią niewielki odsetek prawdziwych wydarzeń. To wszystko się wydarzało, ale dawno, dawno temu, na samym początku naszej znajomości. Dziś, kiedy jesteśmy razem już ponad piętnaście lat, takich sytuacji było o wiele wiele, wiele więcej.

czwartek, 9 marca 2017

Resurrected, rozdział VIII

Witajcie!

Jak Wam mija tydzień kochani?
Przed Wami kolejna część Resurrected!


           Następnego dnia obudziły mnie promienie słońca, grzejące mnie w nogi. Obudziłem się bo było mi za gorąco, nie mogłem znieść ciepła słońca i grzania kołdry, pod którą spaliśmy. Na kanapie leżałem sam, miejsce obok było puste. Przesunąłem dłonią po wymiętym prześcieradle i niechętnie podniosłem się z miejsca. W łazience dokładnie obejrzałem nadal nabrzmiałe i obolałe usta, uśmiechając się pod nosem na wspomnienie wczorajszego wieczoru. Przyznam szczerze, że bardzo mi się podobało. Nawet bardziej niż jestem w stanie przyznać.

czwartek, 2 marca 2017