Miłej lektury!
Aoi ~
Uzumaki chrapie. Warkocze. Furkocze. Nie
spodziewałem się sytuacji mogącej doprowadzić mnie na skraj
cierpliwości. A jednak. Przez dłuższy czas leżałem pod kołdrą,
starając się ignorować hałas dobiegający od niego. Jak miałem
postąpić? Podejść i potrząsnąć nim? Czy może od razu zatkać
mu nos? W myślach wiele razy wstałem, obudziłem go na różne
sposoby i mówiłem jak bardzo mnie denerwuje jednak nie zrobiłem
nic. Chyba obawiałem się jego reakcji, po za tym miałem go
obserwować, a nie ingerować. Przynajmniej starać się nie
ingerować.
Dodatkowo z przerażeniem stwierdziłem,
że zaczynam coś do niego czuć. Z zupełnie obcej mi jednostki stał
się osobą, którą zaliczam do mojego otoczenia i zaryzykowałbym
stwierdzenie: jest moim kolegą. Choć niewiele interakcji miało
miejsce między nami, poza tym nasza bliższa znajomość trwa jeden
dzień. Obserwacja szósty, ale widywałem go wcześniej na
korytarzu. Zwyczajowa wymiana zdań, pytania, czy nieznaczące
rozmowy. Z jakiejś przyczyny po tych kilku krótkich dniach
obserwacji zrozumiałem, że możemy się zaprzyjaźnić. Dokładniej
rzecz ujmując, chciałbym spędzić z nim więcej czasu, przekonać
się na własnej skórze czy możliwa jest przyjaźń, mimo tego, że
początkowo miałem dosyć nieciekawe zamiary. Zadziwiająca osoba.
Po jednym dniu inicjuje, stwarza wieź, podobną do odczuwanej w
stosunku do osób znanych wiele lat. Czy właśnie odkryłem sekret
polarności Naruto?
Hej,
OdpowiedzUsuńcudo, Naruto chrapiący... o ja co za dyskomfort... ale bardzo podoba mi się to spojrzenie Sasuke, że uważa go za kolegę i mogli by się zaprzyjaźnić...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia