Informacja!

piątek, 6 października 2023

Drodzy czytelnicy, blog nadal jest aktywny! Cały czas tu jestem, piszcie do mnie, komentujcie! Na pewno odpowiem prędzej czy później. Możecie pisać formularzem do kontaktu (prawa kolumna, zaraz pod archiwum), w mailu albo w komentarzu. Będzie mi miło otrzymać waszą wiadomość!

Aoi ~

sobota, 15 grudnia 2018

Dzień trzynasty

Hejoo! Dzisiaj kolejny rozdział "Badań" od dawna nic nie wstawiałam z tego. A tak po za tym, gdybyście chcieli usłyszeć mój głos, zapraszam na mój kanał na youtube.com. Miłego tygodnia! Nie dajcie się przed świątecznemu zmęczeniu! ;)




Naruto cudownie ozdrowiał i jestem gotowy posądzić go o symulację. Naprawdę, nie mogę uwierzyć, że nie widziałem go jeden dzień, właściwie to pół, a ten już wyzdrowiał. Dzisiaj poszedł na zajęcia jak gdyby nigdy nic. Zastanawiam się jak potoczy się nasze życie towarzyskie kiedy skończy się ten cykl całotygodniowych zajęć. Wyjątkowo w tym roku, zajęcia trwają prawie cały tydzień, w zależności od tego na co i na kiedy się zapisaliśmy. Dlatego też cykl badania Naruto może trwać nawet cały tydzień.

Nie zważyłem do tej pory większego umiłowania do opuszczania pokoju, wydaje się czuć bezpieczniej i lepiej, kiedy może nie wychodzić, chociaż zachowanie w towarzystwie całkowicie przez temu, co właśnie zapisałem. Gdy tylko spotka przyjaciół staje się duszą towarzystwa, głośny, krzykliwy, z każdym porozmawia, na każdy temat powie kilka słów. Jak widać Naruto Uzumaki jest pełny sprzeczności.

Nie tylko nagłe ozdrowienie wzbudziło moje obawy i zaskoczenie ale także, to, że posprzątał pokój. Czasami mam wrażenie, że czyta moje raporty albo czyta mi w myślach. Niedawno pisałem, że jest głośnym bałaganiarzem a tutaj niespodzianka! Naruto posprzątał. Dla pewności zabezpieczę pliki dodatkowym hasłem. Nie sądziłem, że kiedykolwiek będzie takie coś potrzebne, ale ostrożności nigdy za wiele.

1 komentarz:

  1. Hejka, hejka,
    o tak rozdział wspaniały,  cudownie Naruto to chyba nie czyta tych zapisków Sasuke, tylko sam z siebie posprzątał, a może żeby dostać pyszny obiadek...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń